Szukaj na tym blogu

niedziela, 2 września 2012

"Czarnulki" dla szalonej ciotki



Jak już wspominałam we wcześniejszych postach wkrótce idę na wesele do moich przyjaciół. Dość często bywam w ich domu na wsi w którym mieszka min Ciotka Tereska a może raczej powinnam powiedzieć szalona Ciotka Tereska. No bo cóż można powiedzieć o kobiecie po 50 która przebiera się np w strój batmana i gra na gitarze z miotły :) Cioteczka jest naprawdę nieźle zakręcona ale na weselu oczywiście chce wyglądać bombowo więc poprosiła mnie o ''czarnulki''. No i tak właśnie powstała wersja ''czarnulek'' w wersji dla Cioteczki...
Wykonane z czarnego sznurka sutasz, kaboszonów akrylowych, koralików, klipsów antyalergicznych i tych ślicznych dyndających sznureczków, całość podklejona czarnym filcem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz